Większość z nas swoje pierwsze mieszkanie kupuje z pomocą kredytu hipotecznego. A który z nich jest najtańszy? Który najbardziej korzystny? Na tak postawione pytania nie ma jednej dobrej odpowiedzi, dlatego podejmując decyzję o zaciągnięciu kredytu mieszkaniowego warto najpierw bardzo wnikliwie „zbadać” wszystkie dostępne na rynku oferty.
Zaznaczmy na wstępie – poznać i zrozumieć szczegóły wszystkich bankowych ofert kredytów hipotecznych to dla przeciętnego „Kowalskiego” nie lada wyzwanie. Banki prześcigają się w zachwalaniu swoich produktów kredytowych, kusząc licznymi promocjami i ofertami specjalnymi. Jak zatem wybrać tę najkorzystniejszą? I które z nich omijać szerokim łukiem?
Podpowiadamy – z całą pewnością nie warto szukać kredytu mieszkaniowego na własną rękę. Pamiętajmy, że hipoteka to bardzo poważne, wieloletnie zobowiązanie finansowe, warto więc poszukać zawczasu doświadczonego eksperta kredytowego, który udzieli nam fachowej porady i uczciwie wskaże zalety i wady wybranych ofert w poszczególnych bankach. Warto też pamiętać, że fakt posiadania konta w określonym banku nie ma wpływu na ostateczną decyzję kredytową, nie podnosi także atrakcyjności złożonej nam przez bank oferty.
– Większość z nas, mając w ręku przedwstępną umowę zakupu mieszkania, swoje pierwsze kroki kieruje zwykle do swojego banku, licząc na to, że ten bez kłopotów i wątpliwości wesprze taki zakup stosownym kredytem. Tymczasem zdarza się to bardzo rzadko, a jeśli już, to szybko może się okazać, że złożona przez nasz własny bank oferta wcale nie jest najtańsza i dostatecznie korzystna – tłumaczy Patryk Przygoda, doświadczony doradca kredytowy z cieszyńskiego oddziału firmy Alex T. Great.
– Jeśli naprawdę zależy nam na pozyskaniu kredytu mieszkaniowego, znacznie rozsądniej jest przygotować co najmniej trzy wnioski i złożyć je do trzech różnych banków. Takie działanie znacznie zwiększa szansę na to, że choć jeden z nich pozytywnie go rozpatrzy, udzielając nam finansowego wsparcia.
No dobrze, ale jakie banki wówczas wybrać? To bardzo trudne pytanie, bowiem na tak wczesnym etapie nie sposób jednoznacznie wskazać, który bank będzie gotów w ogóle udzielić nam kredytu. Zależy to od wielu czynników – sytuacji zawodowej przyszłego kredytobiorcy, jego sytuacji rodzinnej, obecnych już zobowiązań kredytowych czy ilości gotówki, jaką może wnieść w ramach tzw. wkładu własnego do kredytu. A to tylko początek – tych zmiennych jest zdecydowanie więcej i wszystkie mają wpływ na ostateczny kształt oferty kredytowej. Może więc rzeczywiście warto poprosić o pomoc doświadczonego fachowca, znającego na wylot rynek kredytów hipotecznych?
– Moja pomoc jest całkowicie bezpłatna, można więc bez obaw poprosić mnie o dokonanie wstępnej kalkulacji przyszłego kredytu – wyjaśnia Patryk Przygoda z Alex T. Great.
– Podczas pierwszego spotkania z klientem poznajemy się wzajemnie, dopytuję o zakres potrzeb, czyli wysokość kredytu, jaki jest mu potrzebny oraz wyliczam, bardzo wstępnie,zdolność kredytową takiej osoby lub rodziny. Ta zdolność to nic innego, jak ocena szans klienta na pozyskanie kredytu mieszkaniowego. Już na podstawie takiej pierwszej rozmowy jestem w stanie ocenić, czy możliwości finansowe klienta pozwolą mu na zaciągnięcie kredytu, a także jak wiele ofert będzie miał wówczas do dyspozycji.
Patryk Przygoda podkreśla, jak ważna podczas takiej rozmowy jest uczciwość w odpowiedzi na wszelkie pytania doradcy.
– Każda informacja na temat bieżącej sytuacji finansowej klienta czy zaciągniętych kredytów w innych bankach, także tzw. chwilówek, ma ogromne znaczenie dla całościowej oceny zdolności kredytowej przygotowywanej każdorazowo przez analityków bankowych. Podanie informacji nieprawdziwych, niepełnych, może skutkować przykrymi konsekwencjami, choćby odmową banku udzielenia kredytu hipotecznego. Dlatego rozmowa z doradcą jest trochę jak rozmowa w konfesjonale, warto być uczciwym, szczerze odpowiadać na wszelkie pytania, bo dzięki temu zwiększamy swoje szanse na upragniony kredyt – wyjaśnia Przygoda.
Wszystkie pozyskane podczas rozmowy informacje doradca hipoteczny poddaje wnikliwej analizie, „wprowadza” do odpowiednich kalkulatorów bankowych. Dzięki temu otrzymuje pełną wiedzę na temat wszystkich ofert, jakie może ostatecznie przedstawić klientowi.
– Warto dodać, że oferta firmy doradztwa kredytowego, takiej choćby jak moja, jest zwykle bardziej korzystna niż ta sama oferta, przedstawiona przez pracownika wybranego banku. To możliwe dzięki temu, że firmy doradcze negocjują warunki kredytowania swoich klientów grupowo, zyskując dzięki temu silny argument w rozmowie z bankiem na temat wysokości prowizji czy stawek za obsługę kredytu – zapewnia Patryk Przygoda, doradca finansowy Alex T. Great.
A gdy doradca ma już pełen wachlarz ofert, które może przedstawić klientowi, pora na drugie spotkanie.
– Klient otrzymuje zwykle kompletną ofertę 3-4 banków, z możliwością wyboru. Dodam, że nigdy nie narzucam swojego zdania, nie wskazuję, która z nich jest rzeczywiście najlepsza, bo nie do mnie należy ostateczna decyzją. Za to zawsze chętnie dzielę się z klientami swoją wiedzą na temat zalet i wad poszczególnych ofert, co znacznie ułatwia dokonanie wyboru – zaznacza Przygoda.
Jaki jest następny krok? Odpowiedź brzmi – kompletowanie dokumentów.
I nie ma co kryć – to sporo pracy, bo banki są w tym wypadku niezwykle wymagające i drobiazgowe. Niezbędne będą następujące druki: zaświadczenie o dochodach na drukach bankowych, historia wpływów od pracodawcy (wyciągi bankowe) oraz wszystkie dokumenty dotyczące nabywanej nieruchomości, domu lub mieszkania.
– Mając wszystkie te dokumenty, w imieniu mojego klienta wypełniam wnioski kredytowe i składam je do wybranych banków. Decyzja o przyznaniu bądź odmowie udzielenia kredytu zapada zwykle w terminie tygodnia, choć bywa też, że może to potrwać nieco dłużej. Zależy to od procedur, jakie obowiązują w wybranym banku. Oczywiście, jestem w stałym kontakcie z pracownikami poszczególnych banków, więc gdy tylko taka decyzja zapadnie, wiem o tym niemal od razu i natychmiast mogę ją przekazać klientowi – dodaje Patryk Przygoda z Alex T. Great Doradcy Finansowi.
Warto wymienić jeszcze jedną zaletę współpracy z doradcą hipotecznym – otóż, może on negocjować indywidualne warunki umowy kredytowej. To cenne zwłaszcza w sytuacji, gdy klient otrzymuje zgodę na kredyt od co najmniej dwóch banków.
– Moją rolą jest wówczas stanąć po stronie klienta i zawalczyć o to, by warunki kredytowe były możliwie najbardziej korzystne. W końcu idzie o to, by klient wyszedł na współpracy ze mną naprawdę dobrze i był z niej zadowolony, prawda? – zaznacza Patryk Przygoda, który na co dzień prowadzi biuro doradztwa kredytowego w Cieszynie.
To już niemal finał – pozostaje złożenie podpisu na umowie kredytowej.
Przygoda podkreśla jednak, że nim zapadnie ostateczna decyzja, warto jeszcze raz, wspólnie z doradcą, przeczytać taki dokument. Bo przecież umowa o zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego to bardzo poważne zobowiązanie. Daje wprawdzie możliwość zakupu upragnionego mieszkania, ale jednocześnie narzuca szereg poważnych zobowiązać finansowych, które przyszły kredytobiorca będzie musiał realizować przez kolejne lata.
Dlatego pamiętajmy – czytajmy umowy! Wszystkie! Bez wyjątku!
A doradca kredytowy? Jak widać powyżej, jego pomoc może okazać się bezcenna, gdy rzeczywiście zależy nam na dobrym, bezpiecznym i tanim kredycie mieszkaniowym.
– Wybierając firmę doradztwa kredytowego warto pamiętać, by firma taka była całkowicie niezależna, bez jakichkolwiek powiązań kapitałowych z bankami. Gwarantuje to, że oferta złożona przez doradcę będzie rzeczywiście klarowna i rzetelna – podkreśla Patryk Przygoda,doradca finansowy Alex T. Great.
Opracował:
Alex T. Great Doradcy Finansowi